Miało być tak pięknie, nareszcie więcej praktyki, mniej teorii, "prawdziwa medycyna", ale póki co jest mniej kolorowo niż się zapowiadało. Szczerze mówiąc, wątpię, że ktoś, kto postanowił zamienić 6 lat studiów w 5, wiedział co robi.
Na zdjęciach moje ostatnie pomysły i fabryka drożdżówek (zawsze gotowych do rozmrożenia w chwili kryzysu :) ). Na śniadaniową drożdżówkę z twarogiem i masłem orzechowym przepis znajdziecie poniżej, smacznego!
A więc, przepis na dwie porcje tego cuda z kruszonką (nie jest obowiązkowa, ale sporo zmienia):
- 100 ml mleka (ciepłego)
- 1 łyżka cukru
- 20g drożdży świeżych
- 100g mąki pszennej razowej
- 100g twarogu chudego
- 2 łyżki masła orzechowego
Jutro spodziewamy się gości, więc z tej okazji pewnie znowu zakręcę się w kuchni i coś upiekę.
Powinnam zastanowić się chyba nad zmianą tytułu bloga, bo ostatnio jest tu więcej jedzenia dla duszy niż dla ciała, moim ostatnim odkryciem są samodzielnie robione orzechy w karmelu (widać je na zdjęciach pieczonych serniczków). Pycha!
Korzystając jeszcze tylko z chwili wolnego chciałabym przedstawić naszego nowego współlokatora - Tomasza :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz