U mnie przygotowania do Andrzejek idą pełną parą, przyjeżdża moja siostra, więc szykuję przysmaki na pięć osób (z czego dwie powinnam policzyć za czworo co najmniej... mam nadzieję, że tego nie przeczytają, albo przynajmniej nie domyślą się o kogo chodzi :D ). Biscotti upiekłam już trzy dni temu - w końcu to właśnie ich zaleta, że tak długo zachowują świeżość (o ile pozostaną bezpiecznie schowane w szafce i nikt ich wcześniej nie znajdzie). W planach mam jeszcze tiramisu bez jajek i tort, ale jego skład pozostanie póki co niespodzianką :).
Biscotti, ponieważ było to moje pierwsze, zrobiłam dokładnie wg proporcji ze strony Moje Wypieki, tam więc Was odsyłam po cały przepis (->klik), ale już wiem, że będę jeszcze z nimi sama eksperymentować i próbować w wielu innych kombinacjach smakowych :)
Smacznego!
U mnie też dziś biscotti:)
OdpowiedzUsuń